FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Forum *** GENERALI FUTSAL TEAM *** Strona Główna
->
IV liga futsalowa 2008
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
najdebeściarska drużyna futsalowa GENERALI
----------------
Prezentacja Drużyny
Sparingi GENERALI
II liga futsalowa 2010
HISTORIA
----------------
III liga futsalowa 2009
LIGA ZIMOWA 2008/2009
IV liga futsalowa 2008
HISTORIA
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
DZIKU
Wysłany: Pon 9:27, 28 Kwi 2008
Temat postu:
Heloł chłopaki!!Wszystkie Wasze wypowiedzi są trafione i fajnie że widzimy swoje błędy i chcemy je korygować.Fakt; nie ma co szukać winnych lecz spojrzeć w lustro!!!Carlito Patrzył z boku więc Jego zdanie jest naj.. obiektywne1Komunikacja..mój puść,przykryj.tnij,do końca,wracaj itd,itp musimy pilnować tego na meczu i KUR......mać PANOWIE GŁOWA DO GÓRY...szczególnie po stracie piłki,,dopóki sędzia nie gwizdnie GRAMYYY!rozkładanie rąk i pretensje do sędziego powodują że gramy w osłabieniu bo "nasz"dyskutujący jest poza walką!Jest małe boisko,w jednej chwili można być w ataku a zaraz potem pomóc w obronie!!Mamy zmiany!!!Pośpiech ale z rozsądkiem!!Błędy przy wybijaniu autów??nie my!!!nie możemy!!pózniej brakuje czasu i gonimy wynik jak furiaci!Pamiętacie jak wykopnąłem piłke na bok po golu??Jak sę wszyscy wkur..Wszyscy nagle to zauważyli....?a to zaledwie kilkanaście sekund..Zle wybijając aut.po pierwsze tracimy piłkę ,tracimy czas,wkur...my się na siebie i td i idzie to jak domino...KONCENTRACJA.żeby cos obronić trzeba kilka czynników.widzieć piłkę,jak blokujecie zawodnika przed bramką,blisko,noga w piłkę,jak się odwróci to już lipa,pozostaje intuicja i szczęście a tego czasem brakuje..Czasem coś faktycznie wpadnie głupio za kołnierz,zdarzy się i biorę to na siebie jako swój błąd jednak zawsze cos wyciągnę sam na sam i bilans nie jest czyba najgorszy,zresztą to właśnie niewdzięczna rola bramkarza.Gdyby wpadało w przodzie nikt nie pamięta co wpadło z tyłu!!Oki Tyle na razie,PRAWDZIWYCH facetÓW POZNAĆ JAK KOŃCZĄ-I Tego SIĘ TRZYMAJMY!!!pozdrawiam was
Carlito
Wysłany: Czw 18:12, 24 Kwi 2008
Temat postu:
Wiec tak zagraliśmy z drurzyną kturze dobrze grała ale była zdecydowanie do ogrania ale sie to zdarza, moim zdaniem w tym meczu zabrakło : Komunikacji(nikt z sobą podczas meczu nie gada tzw. powinna byc dobra komunikacja np. moja piła , ja go kryje itp. trudno mi to teraz wytumaczyc ale karzdy wie o co mi tu chodzi, zabrakło takrze ustalenia taktyki, pozycji tza. za co karzdy jest odpowiedzialny czasami był chaos dublowanie pozycji i krycia, takrze miałem troche odczucie że mało było zaciekłośći i walki, no to by było tyle skupiłem sie raczej na byłendach a nie na plusach moze jak bym grał to bym to inaczej widział
joshi
Wysłany: Czw 17:53, 24 Kwi 2008
Temat postu:
jeśli chodzi o mnie to nie poptrzebnie się tak denerwuje, sam mam o to do innych pretensje a powinienem zacząć od siebie
co do gry to brakuje zdecydowania w ostatnim momencie, zbyt koronkowo chcemy rozegrać piłkę, mam nadzieję że w następnym meczu będzie lepiej, musi być!!!
Robert
Wysłany: Czw 12:02, 24 Kwi 2008
Temat postu:
Ze swojej strony mogę dodać,że dawno nie byłem tak zły na siebie ,że nie wygraliśmy tego meczu. Blokada psychiczna,że zaboli noga i padnę nie pozwoliła mi na 100% zagrać. Ale w końcu wychodzę i walczę,a może powinienem odpuścić i poczekać aż do końca wyleczy się noga. Jednak przychodzi mecz ,czy też trening i nie jest mi łatwo siedzieć w domu i myśleć jak nam idzie.
Mam parę zastrzeżeń,które powinniśmy wyeliminować.
To co najbardziej było widoczne ,to że wczoraj niektórzy bez praktycznie rozgrzewki wchodzą i grają. Nie po to umawiamy się 30 min wcześniej by potem rozgrzewać się na meczu. Domyślam się ,że nie wszyscy mogą się wyrobić ,bo praca lub wczesna pora meczu ale prosimy o takie rozplanowanie dnia aby to się nie powtórzyło. Niestety tak było wczoraj i za nim się mecz dla niektórych zaczął ,już było 0-1. A potem tamci się cofnęli i zaczęła się powtórka z meczu sprzed tygodnia ,my atakujemy oni nas kontrują. A ,że ze skutecznością nie jest coś ostatnio najlepiej to każda głupio stracona bramka boli podwójnie. Nie tylko ja wczoraj zagotowałem i prosimy wszyscy siebie nawzajem o trzymanie nerwów na wodzy.
dominik
Wysłany: Czw 7:59, 24 Kwi 2008
Temat postu:
Generali - Heru 2:3 (1:2)
skład: Paweł - Szymon, Dominik, Mikołaj - Michał, Dawid - Hubert, Robert
Byliśmy ponownie lepsi, ale cóż z tego? Kilkanaście strzałów i tylko 2 bramki.
Każdy z nas zagrał w kratkę, bardzo dobre zagrania przeplatając fatalnymi.
Dominik
- 3 podania w pierwszych 3 minutach meczu wołało o pomstę do nieba. Później już bez błędów, zamarkowany strzał i podanie w uliczkę (sam na sam) do Mikosia.
wspomniany
Mikołaj
- walczak wszerz i wzdłuż boiska, strzelał, podawał, brak skuteczności niestety jednak oraz błąd przy wybiciu auta.
Michał
- jak zawsze najwięcej biegał - broniąc i atakując równocześnie, stwarzając sytuacje pod bramką przeciwników - tak jakby jednak za długo holował piłkę przy nodze (nie moje zdanie lecz podsłyszane
Szymon
- faul i to dość ostry (no ale przecież Generali to drużyna brutali hehe) oraz fatalne w skutkach nie wybicie piłki przeciwników. Później miodzio - zdecydowanie i już bez błędów.
Paweł
- nie miał zbyt dużo mozliwości do wykazania, a wtedy jest najtrudniej. Wiemy nie od dziś że Paweł musi być w transie by bronić znakomicie. I według mojego skromnego zdania - jeśli każdy z nas musi nad czymś popracować (ja szybkość
) to Paweł powinien skoncentrować się nad obroną strzałów zza pola karnego. Zdecydowanie jeden z nich można było obronić.
Dawid
- widać że z każdym meczem gra lepiej - szczyt formy w lidze zimowej, w okolicach Świąt Wielkanocnych wyraźna obniżka. Wziął na siebie ciężar strzelania bramek i 2 razy super ukuł.
Hubert, Robert
- bez fatalnych zagrań i bez błysku
To są moje subiektywne zdania, osoby która jest pod wpływem emocji i bierze udział w grze (z wyjatkiem Michała - tutaj podsłyszałem). Być może powinien wypowiedzieć się Carlito ponieważ jako kibic przestał przy ławce rezerwowych cały mecz (super postawa godna pochwały!!! - nie że przestał
ale że mimo kontuzji przyszedł nam pokibicować)
Carlito
Wysłany: Wto 17:00, 22 Kwi 2008
Temat postu:
no ja jeszcze niewiem czy zagram jutro bo po niedzielnej grze nabawiłem sie lekkiej kontuzji kostki i mam ja spuchneta i niewiem czy mi do jutra przejdzie ale jak nawet niezagram to postaram sie przyjść
joshi
Wysłany: Wto 7:48, 22 Kwi 2008
Temat postu:
ja będę na styk, bo kończę pracę o 17, chyba że wyrwe się wcześniej, ale tego nie mogę zagwarantować
dominik
Wysłany: Pon 16:55, 21 Kwi 2008
Temat postu: środa 23.04 godz. 17:30 Generali - Heru
O dość wczesnej porze gramy z wydaje się mocna drużyną. Mieliśmy okazję pooglądać ich w czasie 1 kolejki i powinniśmy zdawać sobie sprawę że łatwo nie będzie. Tylko uważna obrona i skuteczność z niedzieli daje szansę na zwycięstwo. Pamietać należy również że przed nami 23 mecze i choćbyśmy chcieli to wszystkich nie wygramy
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by
Sopel
&
Programosy
Regulamin