Forum *** GENERALI FUTSAL TEAM *** Strona Główna

 I kolejka (03.03 godz. ) Generali - KFC
Idź do strony 1, 2  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
dominik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:00, 23 Lut 2010    Temat postu: I kolejka (03.03 godz. ) Generali - KFC

Nasz debiut w 2 lidze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DZIKU




Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:31, 23 Lut 2010    Temat postu:

godzina 20:15 03.03. 2010 Przygotować jakąś popitkę i pakujemy ICH na wynos w MEGA-KUBEŁKI!!!!!!!!!!!!! Shocked Shocked Shocked NA PEŁNEJ KURWIE!!!!!!!!!!!!!!!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez DZIKU dnia Śro 9:24, 24 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joshi




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:16, 24 Lut 2010    Temat postu:

nareszcie!! Dobrze przepracowaliśmy zimę i najwyższy czas to pokazać,
nie wiem co to za chłopaki, ale jestem pewny, że łatwo nie będzie, więc mobilizacja,

p.s. odstawiamy alkohol i jazda Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joshi




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:14, 02 Mar 2010    Temat postu:

Tolek, jak nie strzelisz jutro takiego gola to wpierdol Smile
http://www.youtube.com/watch?v=Qvdla2t-2VU&feature=related


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DZIKU




Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:45, 03 Mar 2010    Temat postu:

Nie wiem czy zauważyliście "KTO"podawał na filmiku... Shocked Shocked Shocked a więc ubieram zieloną koszulkę i cały mecz będę wykopywał aż się uda... Laughing Laughing Laughing DO BOJU DO BOJU...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robert




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 583
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 17:11, 03 Mar 2010    Temat postu:

zajebista bramka Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robert




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 583
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 22:21, 03 Mar 2010    Temat postu:

skład : Dziku -Dawid,Dominik,
Robert,Joshi,Toluś,Hubert

nieobecni:
Marjano,Carlito


GENERALI - KFC 1-3


0-1
0-2
1-2 bramka Joshi asysta Dawid
1-3


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Robert dnia Śro 22:24, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robert




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 583
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 12:52, 04 Mar 2010    Temat postu:

Kiedy już emocje opadły. Chciałbym wrócić do tego nieszczęsnego –beznadziejnego mojego zagrania przed bramkarza.
Wiadomo ,że nie powinno się zdarzyć-nie czas i miejsce mi się usprawiedliwiać-raczej trzeba poszukać rozwiązania jak takich zagrań uniknąć na przyszłość .Trochę o tym myślałem –no dobra bez przerwy o tym myślę i w końcu wymyśliłem. Możemy to wypróbować jak by to działało.
Przeciwnik wychodzi do nas bardzo wysoko ,przy wychodzeniu z piłką ,czy też wybijaniu z autów.
Weźmy najpierw aut pod uwagę.
Gramy z tyłu trzema zawodnikami najlepiej niech z własnej połowy wybija ktoś z dwójki Dawid ,Hubert w zależności kto jest na boisku .Przypuśćmy wybija Dawid ,zagrywa lekko do tyłu do cofniętego nieco Joshiego, Joshi ma cztery opcje w zależności od tego co robi przeciwnik:
1. jeśli podeszli do nas w trzech bardzo wysoko
czyli zakładam ,że blisko Dominika stojącego na wprost bramki ,jest przeciwnik to na pewno piłka nie idzie do Dominika-wtedy wysunięty Toluś musi zrobić dwa kroki do przodu dając sygnał Joshiemu do zagrania-sytuacja jest o tyle korzystna ,że Toluś zostaje jeden na jeden-zdecydowanie powinien wtedy dryblować ,chyba ,że na flance zobaczy uciekającego wybijającego aut Dawida
obrazek [link widoczny dla zalogowanych]
2.jeśli podeszli w dwóch to na pewno piłka idzie od Joshiego do Dominika-Dominik wychodzi z piłką szeroko jeśli podchodzi do niego przeciwnik odgrywa z powrotem do Joshiego lub do wysuniętego Tolusia jeśli się zdarzy ,że ten zrobi dwa kroki do przodu.
obrazek [link widoczny dla zalogowanych]
3. jeśli podszedł tylko jeden to Dawid z Joshim rozgrywają piłkę
obrazek [link widoczny dla zalogowanych]
4.jeśli nikt nie podszedł Joshi dostaje piłkę schodzi do środka na flankach są Dawid i Dominik

co do mojej deklaracji o zaprzestaniu gry-podtrzymuję to
jeszcze raz podkreślam ,że to nie przez Dzika-słusznie mnie skrytykował ,bo grałem słabo czego dowodem stał się mój samobój- może jedynie Dziku pomógł mi w słusznym rozwiązaniu, a więc zaprzestaniu gry.
Na dzień dzisiejszy daję sobie jednak szansę walki o powrót do formy do świąt .
W niedzielę oraz w środę jestem ,jednakże jeśli znów przytrafi mi się jakaś kontuzja odpuszczę ,bo widać zdrowie mi nie pozwala, a osłabiać drużyny nie mam zamiaru. Bo ani przyjemności z tego żadnej nie mam ,jedynie stres, który akurat w tym momencie mojego życia nie jest mi wskazany.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Robert dnia Czw 14:14, 04 Mar 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joshi




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:25, 04 Mar 2010    Temat postu:

dobra analiza Robert! właśnie tego nam brakuje czyli ustalenia sobie pewnych schematów, których będziemy się trzymać. Już powoli robimy tak z rzutami rożnymi, teraz czas na wyprowadzanie piłki!
Oczywiście minie sporo czasu i nie raz zrobimy głupi błąd, zanim opanujemy to co sobei zakładamy, ale musimy mieć zakodowane pewne zagrania.

Ja ze swojej strony dodam, że oczywiście po meczu wiele było krytyki, bo każdy z nas czuł że mogliśmy zagrać lepiej to ten mecz pokazał że zima była dobrze przepracowana.
1. Kondycja daliśmy sobie radę w naprawdę trudnej sytuacji gdzie Robert i Tolek nie są w pełni sił, mieliśmy swoje okazje które przy lepszej skuteczności dały by nam dobry wynik
2. Obrona, tutaj powiem szczerze, że jestem pozytywnie zaskoczony! Rywale mimo tego że byli lepsi technicznie, wydaje mi się też że trochę szybsi nie wieżdżali w nasze pole karne, tylko raz Dziku miał sytuację 2 na 1. Brawo, za świetne powroty i dobrą asekurację. Przejmowanie, było słychać podpowiedzi graliśmy twardo i ambitnie.
3. Atak, tutaj było gorzej, brak wyjścia do piłki i podłączania za akcją. Jednak mogliśmy grac to czego nie ma w niedzielę, czyli długą piłkę do napastnika. Dziku spokojnie może wrzucać ją aż pod pole karne rywala i jestem pewien że gdyby Toluś i Robert byli zdrowi to niejedną akcję tak wykonaną zamienilibyśmy na bramkę!

Robert, trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robert




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 583
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 14:10, 04 Mar 2010    Temat postu:

dzięki Joshi-walka trwa
dorzuciłem obrazki we wcześniejszym poście,moze trochę niezgrabne ale mam nadzieje czytelne
oczywiście wszelkie sugestie najlepiej omówić na treningu


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Robert dnia Czw 14:20, 04 Mar 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DZIKU




Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:49, 04 Mar 2010    Temat postu:

Oczywiście że emocje, szczególnie po takim meczu jak wczoraj czasami biorą górę i ciężko utrzymać język za zębami...tym bardziej że w trudnych momentach radziliśmy sobie ,natomiast popełniliśmy elementarne proste błędy(krycie za daleko,oraz piłka przez środek) które przyniosły przegraną...Mówimy o tym już któryś miesiąc i nie zgodzę się z Dominikiem że wczorajsza ostra wymiana zdań nic nie da!!Uważam że właśnie po takim zimnym prysznicu gdy błędy doprowadzają do przegranej najbardziej odczujemy i poprawimy to co złe.Jak widać samo gadanie nic przez miesiące nie dało, ale lanie po dupie wierzę że da!!Wzmocnienia są konieczne bo zdarzy się tak że choroba,wypadki losowe,lub nieprzewidziane absencje rozwalają cały sens gry, koncepcje dobrego wyniku i miejsca w tabeli ligowej.Oczywiście trzeba z pokorą podejść do naszego występu w II lidze ale nie mamy chyba zamiaru być chłopcami do bicia,a wczorajszy występ doskonale uwidocznił że niuanse(dobrze wybijane rogi,wolne,czy skuteczność sam na sam)będą decydować o końcowym wyniku.ad rozmów o błędach...Oczywiście personalnie i prywatnie nic do Roberta nie mam,jego systematyczność i frekwencja treningowo-meczowa,zaangażowanie oraz całokształt dbania o wizerunek drużyny,ilośc potu i krwi którą zostawił na boisku można postawić za wzór... Niezrozumiały jest więc tym bardziej upór w poprawie pewnych prostych elementów gry o których rozmawiamy i wałkujemy je do znudzenia...(powrót po stracie.mniej holowania,dyskusje np.z sędzią itp)Wierzę że to jednak w końcu wspólnie dopracujemy i będzie git!!TRZYMAM KCIUKI ROBERT ZA UDANY ZABIEG I SZYBKI POWRÓT DO ZDROWIA I FORMY!!Każdy niech spokojnie się zastanowi co można jeszcze poprawić i dołożyć(ja swoje 4% gry nogą Laughing heheehe) i jestem spokojny o nasz II ligowy byt!!pzdr i dzięki za wczoraj dziku

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez DZIKU dnia Czw 20:51, 04 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dominik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 7:53, 05 Mar 2010    Temat postu:

na razie krótko:

Zagraliśmy dokładnie tak jak się tego można było spodziewać - czyli dumni z siebie być nie możemy ale większego żalu również mieć nie powinniśmy Smile

Powalczyliśmy, zagraliśmy ostrożnie (ale przeciez tak się umawialiśmy !!!) i jeszcze na 5 minut przed końcem meczu mieliśmy realną szansę na zdobycie punktów. Nie na zasadzie fuksa czy cudu tylko byłby to remis na tamtą chwilę sprawiedliwy !!!!!

Co do Roberta. Takie sytuacje nie mogą się zdarzać. TAK!!! Nie mogą się zdarzać sytuacje gdzie będziemy grali na stresie że jak zapierdolimy w czasie meczu to będzie nam to pamiętane i wypominane. Jesteśmy drużyną która wspólnie awansowała i wspólnie też przegrywamy. I ja osobiście jako Dominik chcę czerpać z tego przyjemność.
Po przegranych w 3 lidze czasami 2,3 dni dochodziłem do siebie będąc wściekły za tą porażkę - w środę nie miałem stresa, grało mi się dobrze i po meczu nie miałem pretensji do nikogo.

Trenować, opracowywać schematy, i każdy niech dorzuci swoje 4%


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DZIKU




Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:26, 05 Mar 2010    Temat postu:

Nie mogę tego pojąć,już prawie Cię zacząłem rozumieć, a czasem jak coś skomentujesz to ręce opadają.Znowu powtarza się pieprzona gadka z III ligi o czerpaniu "przyjemności z przegranej..."Motto fajfusów,bez ambicji i jaj!!!Przegrana jest potrzebna do tego aby przeanalizować błędy,aby głębiej dotarła do każdego,uwidoczniła w realu co trzeba naprawić i nad czym bardziej popracować a nie po to aby się nią onanizować...NA BOGA!!Dużo w tym meczu poprawiliśmy i progresja jest widoczna,Dawid zajebiście wracał co wcześniej średnio mu wychodziło,więc dlaczego Robert nie mógł??(po meczu wytłumaczył że co prawda czuł się słabo,ale taka rozmowa powinna się odbyć przed),Hubert zagrał fajnie bardziej agresywnie niż na treningach,Joshi miał dużo więcej ruchu i lepszych podań...inne błędy się przytrafiły i otym rozmawialiśmy ale na LITOŚC BOSKĄ zaby czerpać z tego przyjemność???to się nadaje chyba do konsultacji lekarskiej.Owszem jesteśmy drużyną i właśnie jak drużyna powinniśmy współdziałać,poprawiać i komentować.Znowu występuje Dominik w roli dobrego wujka,zupełnie niepotrzebnie,bo każdy potrafi się wypowiedzieć,ewentualnie alternatywnie się obronić.Tak jak napisałem nic nigdy personalnie do nikogo nie miałem,chodzi mi tylko abyśmy wyciągali wnioski ze swoich błędów..!!Natomiast co do czerpania przyjemności mnie osobiście bardziej odpowiada słodki smak zwycięstwa niż gorzka żółć porażki....I myślę że nie tylko mnie pzdr dziku

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dominik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:27, 05 Mar 2010    Temat postu:

trudno, takie jest życie, na świecie żyje prawie 7 miliardów ludzi i trudno żeby wszyscy z wszystkimi się zgadzali i mnie to zupełnie nie przeszkadza

cel mamy jeden, aczkolwiek różne drogi dojścia do sukcesu

ja zawsze w rozważaniach wychodzę od pewniaków, a w tym przypadku pewniakiem jest że:

- gdybym nie chwycił bakcyla futsalu to dziś moja kondycja byłaby w pożal się Boże stanie i byc może ważyłbym 90 kg
- nie odczuwałbym emocji współzawodnictwa która daje takiego kopa
- w przypadku amatorskiego poziomu jaki prezentujemy jakakolwiek presja tylko pęta nogi

a więc w pierwszej kolejności ma mi to sprawiać przyjemność, a jak będzie zdrowie to i wyniki będą

Poza tym widziałem w jakim stanie po meczu i w czasie powrotu do domu był Robert i nie życzę sobie widzieć tego już nigdy więcej w odniesieniu do nikogo z nas.

I na koniec anegdotka z życia wzięta (lubię anegdotki) - tuż przed meczem z KFC jeden z zaprzyjaźnionych kibiców rzekł do mnie: jak się nie będziecie kłocić to Wasz debiut będzie udany.
To pokazuje jak jesteśmy postrzegani z boku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robert




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 583
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 12:04, 05 Mar 2010    Temat postu:

Dziku -Dzięki za życzenie mi szybkiego powrotu do zdrowia i formy.
Dziku może Dominik miał na myśli ,presję ,czy też ciśnienie -które jak wszystkim wiadome, nie wszystkim może odpowiadać.
Nie raz przed meczem w szatni słyszę : "Byle tylko nie było krzyków" W środę było podobnie,niestety nie było Cię wtedy w szatni jak Toluś i ja mówiliśmy ,że nie czujemy się najlepiej.
Dołóżmy do tego spętane nogi ze stresu trzeciej osoby i nie mam tu na myśli Dominika-i już pół drużyny praktycznie nie istnieje-co w futsalu robi zajebistą różnicę.
Dawid sam określił ,że z założenia wyszedł na mecz defensywnie.
Dominik ustawiał mnie z tyłu przed meczem ,a Hubert miał grać z przodu,tyle ,że Hubert z przodu w ogóle nie istniał ,dlatego zacząłem się kręcić się z przodu ,bo było widać ,że Toluś niestety odczuwa chorobę,niestety z moją formą też nie jest dobrze ,więc nie zasuwałem tak szybko do defensywy jakbyś sobie tego Pawle,życzył.

Wiadome ,że każdy chce wygrywać ale wątpię ,żebyśmy od razu złapali ten rytm, taki, jak choćby wywalczony przez nas awans. Przecież jeszcze dwa lata temu w lidze też lekko nie było,wtedy wszyscy Cię prosili o spokój z tyłu i jeśli już to o konstruktywne podpowiedzi typu "wolny po prawej stronie","chłopaki powrót".
Natomiast co do czerpania przyjemności z gry ,no ja nie mam mentalności Carlita,czy Joshiego ,szukającego pozytywów,zazwyczaj jak coś spieprzę to ewidentnie-tak było tym w 16 minucie drugiej połowy.Sam wiesz jak to jest ,jesteś naszą ostatnią instancją ,Twoje błędy widać najbardziej ale nie tym razem -tym razem Ty broniłeś dobrze ,my z przodu zagraliśmy na tyle ile w takim stanie rzeczy było nas stać .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum *** GENERALI FUTSAL TEAM *** Strona Główna -> II liga futsalowa 2010 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin