Generali - Vamos! 1.03.2009 godz. 14:30

dominik

OBECNI
Toluś
Carlito
Robert
Paweł

???
Dawid (może nie zdążyć z Warszawy)
Dominik (byc może będę musiał już jechać do Warszawy)
Dziku
Mikołaj
Bartek
Hubert

NIEOBECNI
Michał

DZIKU

Będę jechał z trasy ale zakładam że zdąże... Wink

dominik

wedle życzenia - najczytelniejszy format tytułu jest zachowany

joshi

ja będę

dominik

Debeściaki! Szpiegostwo przemysłowe to w dzisiejszych czasach rzecz normalna i trudno mi uwierzyć by Miron lub Speed nie zaglądneli przed niedzielą na nasze forum. W tym miejscu pozdrawiam Mirona i Speeda. Cześć chłopaki Rolling Eyes

Dlatego też dla konkretnej zasłony dymnej, powrzucam kilka ewidentnie nieprawdziwych faktów by nasi czcigodni przeciwnicy spokojni o bezproblemowe zwyciętwo przyszli w 4, na mocnym kacu, 10 minut spóźnieni. Tym samym zwiększymy swoją szanse na zwycięstwo. Bo powiedzmy sobie szczerze !!! w normalnej walce z tymi Gladiatorami Boisk nie mamy żadnych szans (hello Mir, hello Speed). Nie umiejętnościami lecz sposobem z nimi trza wygrać.
No więc w kolejnych postach będzie mnóstwo kłamstwa i by odróżnic je od prawdy będe je zaznaczał kolorem czerwonym.

dominik

OBECNI
Hubert
Carlito

NIEOBECNI NA PEWNO
Toluś
Dziku
Marjan
Dawid
Dominik
Mikołaj (mimo zapewnień na forum że będzie, zadzwonił do mnie przed chwilą i z przykrością doniósł że musi byc w Rzeszowie)

???
Robert
Paweł
Bartek

Sami widzicie że tragedia. I to właśnie musiało nam się przytrafić w tak ważnym meczu. Jedyna pociecha to to że trener obiecał że przyjdzie na mecz. Ale co nam z trenera jak przyjdzie nas 3,4 no zupełny max to 5 zawodników. Kurka felek!!!
Może oddajmy mecz walkowerem??? Wyjdzie przynajmniej honorowo!

Pisać jak coś zmieni się w Waszych obecnościach!!!

Robert

mnie nie ma ,przecież nie mamy szans Smile

DZIKU

zgłaszam niestety że TEŻ nie zdąŻĘ.....kurka wodna Twisted Evil

DZIKU

dziś wyjeżdżam na dechę,więc na ewentualnym sobotnim sparingu niestety nie będę,no i oczywiście przypominam ......że nie zdążę na niedzielę na mecz z VAMOS(i tak byliśmy bez szans)brawo Laughing

Robert pzdr DZIKU

Carlito

Ja jutro będe jakoś na styka bo kończe prace o 14 i po pracy będe jechał
A jutro wkońcu pokarzemy temu Vamos jak się gra i pojedziemy ich bo są słabi

tolus_2

Jutro mam szkołę i też niestety mnie nie bedzie ............. Smile

DZIKU · Wysłany: Pon 8:40, 02 Mar 2009 Temat postu:

Emocje już pewnie trochę opadły,więc czas na parę słow...Naprawdę niezły mecz w Naszym wykonaniu. W Vamos jak wiemy wszyscy wiedzą na czym polega gra w piłkę i nieprzypadkowo są na miejscu lidera!!Po ostatnim meczu z nimi wiedzieliśmy że nie będzie to spacerek ale duży trud i walka!!I tak było.Wyrównana gra ze wskazaniem aktywności i sytuacji dla GENERAŁOW!!Przegraliśmy ten mecz w detalach!!Moim zdaniem dokładnie w dwóch detalach!!1.szy-początek,brak koncentracji,pierwsza akcja Vamos,Miron wchodzi w nas jak w masło i struga piłkę z 5ciu metrów (nawet nie wiem którą częścią ciała)piłka wtacza się do bramki i przegrywamy 1:0!!2gi detal rzut karny dla nas!!Widząc determinację podejście i chęci gry Joshiego jestem pewny że w głowie chciał strzelić bramkę.Ale ciało już nie.To nie krytyka Joshi ale ocena,odchylony do tyłu i pudło.(Nawet trener to zauważył,bez krytyki,ale stwierdził szkoda..)Ten karny to miała być egzekucja na Vamos.Nagroda za pot i krew.Bo zasłużyliśmy na wygraną wczoraj!!Wyrównana gra w polu,słupki,bombardowanie Andrzeja,sytuacje,dobre krycie itd..Na boisku niczym nie ustępowaliśmy Vamos a wręcz przeciwnie.Zresztą po końcowym gwizdku najlepszą recenzją dla naszej postawy niech będą słowa Mirona..."szczęście i fart były dziś po naszej stronie"...Fajna gierka i cieszy że jak chcemy to potrafimy cały mecz zagrać na wysokim poziomie!!Ps..Osobiście uważam że kilka wczorajszych podpowiedzi trenera było bardzo trafnych i fajnych..(podejście do przeciwnika,presing,rzuty rożne z nadbieganiem-tak padła bramka,(BRAWO DAWID)gra szerokimi skrzydłami)myślę że trzeba skorzystać z tych porad bo potencjał znowu udowodniliśmy, złe detale musimy eliminować i poprawić skuteczność!! DZIĘKI dla WSZYSTKICH!!POZDRAWIAM DZIKU!!

joshi · Wysłany: Pon 8:48, 02 Mar 2009 Temat postu:

Trochę żal wyniku, nie lubię takich meczów w których moja drużyna mimo tego, że gra lepiej przegrywa, ale taka jest piłka, co do karnego, to ja lubię je strzelać i raczej nie mam problemów z podejściem do piłki, na boisku nikt nie chciał tego zrobić to ja się za to zabrałem, nikomu piłki nie wyrywałem Smile

, szkoda, że spudłowałem, bo też jestem zdania, że takie setki trzeba wykorzystywać.
Jednak starając się szukać pozytywów to muszę przyznać, że gramy coraz lepiej, z meczu na mecz konsekwentnie budujemy akcje od tyłu, to my utrzymujemy się przy piłce i to jest bardo duży krok do przodu jaki wykonaliśmy w tej edycji ligi zimowej. Musimy jeszcze popracować nad defensywą i ustawieniem ( ale to jest sprawa dla treneiro jeśli się na niego zdecydujemy)

Robert · Wysłany: Pon 12:09, 02 Mar 2009 Temat postu:

Nie przez przypadek Vamos jest na pozycji lidera.
Sztuką było wygranie przez nich z nami meczu.
Mecz jak się rozpoczął wszyscy widzieli.Jeszcze przed gwizdkiem mówiłem koncentracja i zagrajmy" z jajem" od początku.Niestety możemy tylko obwiniać siebie.
Wg mnie od kilku co najmniej meczy gramy na równym wyrównanym poziomie, z lekką tendencją zwyżkową,a Vamos obniżyło loty,dlatego nie skończyło się to tak jak w pierwszej rundzie...
Jeśli chodzi o karnego ,gdyby nie to ,że mnie bramkarz poturbował dość ostro i
jeszcze chwila sam podszedłbym po dojściu do siebie, do karnego.
Natomiast sorry Joshi ale według mnie nie powinieneś podchodzić szczególnie do wolnych, do karnych no to miesiąc przerwy Smile

.Powinien to być Dawid wolne,ewentualnie karny,Toluś podobnie i ja.
Co do trenera:
1) trener ,który po meczu dalej nie wie jak mamy na imię...bez choćby skrawka papieru,na którym mógłby zanotować jakiekolwiek uwagi...
2) przed meczem Joshi,Paweł,Bartek zamiast się rozgrzewać ucięli sobie pogawędkę,
trener zero reakcji ,że powinni się rozgrzewać ,jak nie wiedzą jak, to pokazać jak.
3) jeszcze nie spotkałem trenera ,który w ogóle nie zarządził rozgrzewki przed meczem ...
4) mecz -jak dla mnie jedna konstruktywna podpowiedź grajcie dołem przy stałych fragmentach to zdecydowanie za mało
5) po meczu to już zupełna porażka,jeden plus to podpowiedź ,żeby szukać pozytywów choćby z porażki ale jakie te pozytywy oprócz tego ,że dobrze zagraliśmy to już się nie dowiedzieliśmy...
6)zero konstruktywnym wizji na przyszłość ale chyba trener się liczył z tym ,że to będzie jeden z ostatnich jego występów w barwach Generali.
7) dużo lepszym podpowiadaczem-Treneiro jest Dominik,to on nam ustalił strategię,granie dzięki której do wczoraj zanotowaliśmy serie sześciu wygranych
Podsumowanie trenera= szukać innego lub radzić sobie powoli acz mozolnie samemu

Robert · Wysłany: Pon 12:15, 02 Mar 2009 Temat postu:

Dziku super post ,cieszę się że już odpłynęły od Ciebie negatywne emocje,które mogły się nagromadzić ,dzięki ,że zauważyłeś tę "krew i pot" bo daliśmy z siebie jako drużyna naprawdę dużo.Trudno tym razem się nie udało ale jestem ogólnie zbudowany naszą wczorajszą postawą Smile