PIWERSI-GENERALI 29.03.09 godz.11.30

DZIKU

Niestety znów mamy "fizoli" na grafiku...a więc pod górkę... Evil or Very Mad

..

Robert · Wysłany: Wto 10:13, 24 Mar 2009 Temat postu:

jestem

dominik · Wysłany: Wto 18:54, 24 Mar 2009 Temat postu:

Zagrajmy na luzie, koncentrując sie na ustawieniu, podaniach, grze po obwodzie. O wynik sie nie martwmy.

dominik · Wysłany: Śro 9:38, 25 Mar 2009 Temat postu:

zerknijcie proszę na temat nowych KOSZULEK

dość PILNE Laughing

hubert · Wysłany: Czw 19:00, 26 Mar 2009 Temat postu:

Czuję w kościach, że tym razem ich strasznie zlejemy Twisted Evil

Carlito · Wysłany: Sob 16:25, 28 Mar 2009 Temat postu:

Ja oczywiście jestem , i tak samo jak Hubert cos mi muwi że to my tym razem wygramy

dominik · Wysłany: Sob 20:35, 28 Mar 2009 Temat postu:

z ogromną, musze powiedzieć, satysfakcją oglądałem poziom reprezentowany przez polskich "reprezentantów". Powiedzcie mi - czym ich gra różniła się od naszej sprzed tygodnia? Im za to płacą i w dodatku trenują codziennie... żenada.

Robert · Wysłany: Sob 21:57, 28 Mar 2009 Temat postu:

liczba błędów popełnionych przez naszych zawodników,jest jak dla mnie co najmniej równa liczbie błędów popełnionych przez Leo...k o m p r o m i t a c j a

Robert · Wysłany: Sob 22:08, 28 Mar 2009 Temat postu:

Już juniorom tłumaczy się podstawową zasadę podawania do bramkarzy-aby nie podawać w światło bramki,widać nie wszyscy byli na tych zajęciach...,a Boruc ... no cóż jak dla mnie w ogóle nie powinno być w tej kadrze,niestety Leo przywiązuje się do nazwisk...niestety Mistrzostwa Europy,na których Boruc naprawdę błyszczał już są historią,
kompletnie nie rozumiem systemu grania z jednym napastnikiem z tak słabym zespołem...
wpuszczenie Błaszczykowskiego, to już głupota do potęgi...chłopaka bardzo lubię ale jak się ma tak długą przerwę,to nie powinno się zaczynać od ważnego meczu w reprezentacji...

DZIKU · Wysłany: Nie 9:25, 29 Mar 2009 Temat postu:

Widzę że dyskusja o wczorajszej kompromitacji "orłów" nabiera rumieńców i tempa...hehehehehe.No cóż nie zgadzam się do porównania z NAMI Evil or Very Mad

Nawet na turnieju zagraliśmy lepiej hihihihhi.Jako bramkarz pamiętam incydenty bramkarskie i mecz WISŁY z LECHEM kiedy w LECHU bronił EMILIAN DOLHA po zdradzie WISEŁKI....oprócz niepochlebnych recenzji przed meczowych pod jego adresem i nerwowej sytuacji kibice wytworzyli takie ciśnienie na meczu,wyzwiskami,tupaniem,gwizdaniem i piosenkami pod adresem Emiliana że chŁop zapomniaŁ o co chodzi i położył mecz...do tego stopnia został zmiażdżony psychicznie że na drugą połówkę wyszedł już KOTOROWSKI..myślę że takie zmiażdżenie BORUC miaŁ już przed meczem a tylko trzymał fason...szkoda chłopa ale Załuska jest w dobrej formie i spokojnie mógł zabronić..a Borucowi mogli wymyślić jakąś niegrożną kontuzję i wszyscy zapomnieli by po meczu o co chodziło..Ten IDIOTA BENHAKER niech spierdala do tego Feyenordu bo jak patrzę na jego pijacką mordę to mi się rzygać chcę...Kuba jeszcze bez formy i boi się twardych pojedynków a ten debil wpuszcza go na twardych Irlandczyków o głowę wyższych i jeszcze jak przegrywamy...dwóch napastników od początku SAGAN i JELEŃ ..Obrona dramat DUTKA,WASIL,,kopali się po plecach...TOTALNA ŻENADA..Wykopywanie piŁki za siebie..poziom.-0.Reszta ech nawet szkoda komentować...Nigdy nie byłem wielkim fanem reprezentacji..owszem przyjemne ciśnienie występowało np. przed i podczas mistrzostw Europy ale tylko do momentu rozpoczęcian gry przez Naszych pajaców,,pózniej już tylko wstyd.....

joshi · Wysłany: Nie 14:32, 29 Mar 2009 Temat postu:

Dzisiejszy mecz utwierdził mnie w przekonaniu, że jesteśmy dobrą drużyną Smile

, zagraliśmy ambitnie, szybko i z pomysłem, Piwersi strzelili nam 3 gole po stałych fragmentach gry, (musimy być bardziej czujni i mniej faulować), tak jak to robiliśmy w drugiej połowie. dzisiaj było mniej dyskusji a więcej grania, dobrze kryliśmy - świetny mecz Dominika, który skutecznie wyłączył ich najlepszego zawodnika, w środku pola też dawaliśmy radę i ogólnie mecz na duży plus.
Tego drugiego nawet nie komentuję, na luzie, czasem nawet zbyt dużym zmiażdżyliśmy Łukasza, 17-2 a mogło być 27-2 Very Happy

Robert · Wysłany: Nie 14:46, 29 Mar 2009 Temat postu:

druga połowa- super potrafiliśmy wyciągnąć,ze stanu 1-4,bez nerwów konsekwentnie i co raz lepiej, wysokim pressingiem do 4-4,już witaliśmy się z gąską i ... pechowo piłka trafia mnie w rękę w polu karnym ...ale w końcówce znów pokazaliśmy charakter i 5-5 wydaje się być sprawiedliwym wynikiem.świetny Dziku,na bramce i tak jak Joshi napisał trzeba coś zrobić z tymi stałymi fragmentami. Pocieszeniem może być fakt ,że w futsalu-małe bramki,takich goli nie tracimy.

Carlito · Wysłany: Nie 16:34, 29 Mar 2009 Temat postu:

no mecz super w naszym wykonaniu , pokazaliśmy w 3 naszych ostatnich meczach że wcale nie odstajemy od czołuwki bo w tych meczach byliśmy ruwnorzednym przeciwnikiem tylko poprostu szczeście nam nie sprzyjało ( może to tak troche banalnie brzmi ale niebrakowało nam durzo tylko ja byśmy wykorzystali nasze sytuacje to byśmy wygrywali ) . No a wracając do piwersów to super mecz zagrał dzis Bartek . Gdyby nie stałe fragmęty to byśmy wygrali . Ogulnie bardzo pozytywnie odbieram ten mecz , pokazaliśmy że umiemy walczyć i to z durzo silniejszym fizycznie przeciwnikiem , jak na nich siadliśmy to niewiedzieli co zrobić . W drubiej połowie strzelili tylko bramke z karnego a my 4 , i wtedy właśnie pokazaliśmy że nie załamujęmy sie tylko walczymy do końca . Brawo dla Dzika wolule za cały mecz ale chodzi mi o tom paradee co się tak rzucił - mistrzostwo świata , ja jusz widziałem piłke w bramce a tu pięrna parada .

dominik · Wysłany: Nie 18:50, 29 Mar 2009 Temat postu:

jędrna parada - dobre Laughing

Myślę że wszyscy zagralismy bardzo dobrze. Wiedzieliśmy że będą strzelać z daleka to i trzeba było nadstawiać tyłki i łydki coby przeciąć piłkę. Mimo że chłopaki (Piwersi) potrafią bardzo dobrze grać w piłkę to tak się uzależnili od swego Łubudubu i wogóle strzałów z daleka że w drugiej połowie nic nie zrobili.

A ta parada "jędrna" to wyczyn nie lada bo ja też ja widziałem w bramce. Gratulacje !!! (szkoda że Piwersi nie udostępnią nam wideo hehe). Co do rzutów wolnych to jak tak wali to trza się ustawiać w 3 w murze a nie w skromnych 2. Po pierwszej bramce powinniśmy mieć nauczkę.

Co do karnego to się będę upierał - byłem na ławie to i z boku widziałem. Piłka odbiła się od ziemi i leciała pionowo do góry. Ręka nie miała jakiegokolwiek znaczenia więc ja bym nie gwizdnął. Zwłaszcza że 2 drużyny walczyły jak Lwy i nie taki karny powinien decydować o wyniku.

DZIKU · Wysłany: Nie 19:30, 29 Mar 2009 Temat postu:

Zajefajowski mecz z Piwersami!!!!!!!!!!!!!!Mimo że remis ale to poświęcenie pot,krew i wola walki mogłaby obdzielić całą rundę...BRAWO!!!I teraz tak myślę..??Zdecydowanie Jesteśmy ofensywni!!Taktyka "czekania" chyba jest nie dla nas.Przynajmniej nie na drużyny takie jak Piwersi!Do tej pory zastanawialiśmy się jak to możliwe,mamy tyle zmian a brakowało siły...???ale graliśmy zdecydowanie defensywnie i wtedy paradoksalnie można stracić szybciej dech..tym bardziej jak się gra nie klei,latamy za piłką a przeciwnikowi pozwalamy klepać..Jest NAS tylu na zmianę że powinniśmy "siąść"na każdej gierce od pierwszej minuty i w miarę rozwoju wypadków na boisku skorygować ustawienie.Ale nie wolno przeciwnikom dać pola do gry bo czują się wtedy pewnie i rozwijają skrzydła!!A dziś cały mecz na "PEŁNEJ KURWIE" i mieliśmy jeszcze siłę na drugi.Co prawda z "kelnerami"ale myślę że gdyby wyszło Vamos to też mieliby dziś z nami pod górkę!!!BRAWO i jeszcze raz BRAWO dla WSZYSTKICH za dziś!!Naprawdę RADOŚĆ z GRY byŁa dziś z NAMI!!!PZDR DZIKU!!