Forum *** GENERALI FUTSAL TEAM *** Strona Główna

 sparing z ekipą Mirona 31 sierpnia

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Robert




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 583
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 17:26, 31 Sie 2008    Temat postu: sparing z ekipą Mirona 31 sierpnia

Zagrałem najsłabszy mecz od niepamiętnych czasów...
Moim zdaniem najlepszy u nas był Paweł,jednak do czasu tej "głupiej" destrukcyjnie na mnie wpływającej bramki.Ponieważ to już była końcówka nie wpłynęło to na wynik meczu.
Może już tak musi być ,że Paweł musi tak reagować na naszą słabą grę,bo widzę po sobie ,że ja też w takiej sytuacji nie wytrzymuję...
Jest akcja musi być reakcja.Pewnie już tak zostanie ,bo nie będę się przyzwyczajał do odpuszczania ,a jak to robi bramkarz to jest koniec mojej gierki,bo co innego nieumiejętności Marjano czy moje,a odpuszczanie. Marjano przynajmniej nie odpuszcza ale zagrał tak samo jak ja czyli fatalnie...
Teraz się można zastanawiać a jaka jest różnica ,między moją słabą grą a odpuszczaniem.Może się okazać ,że nie ma żadnej różnicy i Paweł ma powód do odpuszczania,ze swojej strony obiecuję,że jak mi nie idzie to schodzę ale będę się starał na 150 % grać tak aby Paweł ani nikt nie miał do mnie zastrzeżeń.
Z plusów bardzo się cieszę ,że jest już Dawid Smile Wróci do formy i miażdżymy nie będzie tylko pustym słowem ...
Brakowało Joshiego.
Marjano obiad przed meczem ????
Toluś równy wysoki poziom ,jednak nie dostawał zbyt wielu czystych piłek
od nas.
Dominik brak pewności w grze z powodowany wiadomo czym.
Carlito potrafi jeszcze lepiej zagrać.
Dawid właśnie tego gościa nam brakowało,środek pola opanowany i było dużo lepiej niż tydzień temu,a będzie jeszcze lepiej.
Drużyna Mironów okazało się ,że są w naszym zasięgu ,jeszcze parę sparingów może i z nami wygrają ale niedługo nie będą istnieć.
Widać u nich pomysł w grze,nie widać słabych punktów.
Bramkarz uratował im dziś skórę,pogrążając nas ale ostatnie słowo będzie należeć do nas o ile wcześniej nie wymiękną Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MIR




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:13, 31 Sie 2008    Temat postu:

Dobra gierka była.
Przychylam się do obserwacji Roberta: Robert i Marian grali bardzo słabo.

Rzadko się zasłaniam takimi sprawami ale Rafał miał wpaść tylko na zmianę bo miał gorączkę i w tym upale to była masakra. Ja w ogole nie powinienem grać, mam stłuczoną nogę i to było dziś widać bo grałem słabiutko.

Duży plus u nas w ekipie to fakt że poćwiczył sobie Andrzej bramkarz, czy uratował nam tyłek w tym sparingu , nie wiem? na pewno dobrze bronił, my tez mieliśmy dużo słupków, Dzik także bronił u was.

Może w kolejnym sparingu wygracie, może Smile

Ma tylko dwie uwagi:
1) Dziku nie denerwuj się że twoi napastnicy nie strzelają, Andrzej jest naprawdę najlepszym bramkarzem jakiego widziałem ever:> i nie jest prosto mu strzelić nawet z wydawało by się prostej sytuacji.

2) Penny zdenerwował się w sytuacji kiedy akurat faulu z waszej strony nie było. Zdenerwował się bo w trakcie meczu trafiliscie mu w nogi wiele razy i nikt nic nie mówił bo akcja szła dalej, gdyby to był mecz KLH ładowali bysmy trochę karnych. Ja nie uważam żeby Generali grało brutalnie, ale jednak część zawodników gra na granicy często więc jeżeli to jest sparing i wydaje się że foul był to niech będzię, bo to tylko sparing i chodzi o dobrą atmosferę.

Wróci Walkover wrocimy do gier z nimi zapewne, ale możliwe ze jeszcze uda nam się coś kopnąć z Wami, dzięki za dwie gry. Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dominik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:55, 01 Wrz 2008    Temat postu:

bardzo fajny meczyk

było mniej więcej tak:

Generali - MIRSquad

0:3 przez pierwsze 15 minut nie mieliśmy nic do powiedzenia, zdecydowana przewaga MIRSquad
3:3 i tutaj myślałem że ich połkniemy Smile , to my dominowaliśmy przez kolejne 15 minut
4:4 oko za oko
4:6 łydka za łydkę
5:6 tutak Penny się wkurza
5:8 ostatnie 10 minut kończą ten ciekawy mecz


Ja nie narzekam, dumny jestem ze swojej kondycji Smile 30 kilometrów na rowerze wprost na boisko i 1,5 gonienia w słońcu - jest dobrze.
W walce z Jasiem i Andrzejem było jednak ciężko - jak się ich dyskretnie nie pociągnie lub zastawi ciało-ręką Smile to wkręcają w wykładzinkę aż miło. Więc w lewą stronę mi nie uciekli, gorzej z prawą hehe Ale w ostatniej akcji meczu to żem się postawił Rafałowi!!! I kto leżał, no kto? Nie ja!

Z tak dobrą druzyną to trzeba płuca wypluć i jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. O czym mówię - wiecie.

Paweł na bramce - w 100% rozumiem jego wkurwienie bo ja dostawałem białej Gorączki Laughing Nie ma żadnych tłumaczeń ze skandalicznej skuteczności. Działa to demotywująco na całą druzynę. Rozumiem skuteczność 50%, ale 10%??? Żenuła.
Prosiłbym jednak Pawła żeby swoją postawą zrekompensował mi zawały chłopaków z naszego ataku. Bo czułem się tak: 17 setka nie trafiona z przodu i strajkujący Paweł z tyłu. No szlag może człeka trafić!!! Aż jestem dumny że z silną drużyną przegraliśmy tylko 8:5.

Znam swoje miejsce i swoje umiejętności piłkarskie ale pochwalic sie muszę: Mir chwali pod niebiosa swojego bramkarza i ja się z nim zgadzam - ale tym wieksza pochwała dla mnie że w dwóch kolejnych meczach stzreliłem mu bramki. Skuteczność moja to 5 strzałów i 2 bramki czyli 40%.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlito




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:26, 02 Wrz 2008    Temat postu:

Odnosnie tego meczu to chciałbym poiedzieć że chociasz tylu niewykorzystanych okazji i rurznych błedów mi sie podobało to że była walka pokazalismy że umiemy walczyć i sie niepodłamaliśmy jak straciliśmy piewse 3 bramki tylko to wyruwnalismy i ich cisneliśmy a jest to drurzyna bardziej poukładana od nas i w lidze nic nieprzegrała . Druga sprawa to jest tak , oczywiscie to jest moje zdanie , że jak gramy to niepowinliśmy miec do siebie prtensji bo to troche demaralizuje drurzyne , powinlismy sie wspierać i motywowac do lepszej gry i do większego wysiłku a wtedy będzie dobrze

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robert




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 583
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 14:40, 02 Wrz 2008    Temat postu:

Masz rację Carlito, mniej nerwów więcej wspierania Smile
Czasem jednak emocje biorą górę.
Jak nam idzie jest lux,nie może być tak ,że nie idzie i na siebie najeżdżamy.Trochę spokoju by się wtedy przydało ,żeby lepiej grać w dalszej części. W niedzielę,mięliśmy taki moment ,że przeciwnicy prowadzili jedną bramką , a zbliżała się końcówka wtedy jeszcze bardziej należało się spiąć... w futsalu nawet dwie bramki można odrobić w minutę. Fakt trzeba czasem coś podpowiedzieć,jak się ustawiać jak zagrać,mówić do siebie zmiana w kryciu,"pomóż".Na lepszych grajków potrzebna nam asekuracja,większe zagęszczenie w obronie czasem nawet kosztem gry jeden na jeden.Nie zawsze to wychodzi.
A w ataku no cóż,czasem piłka po prostu nie chce wpaść,bywa,jednak zazwyczaj wpada i oby już tak zostało Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum *** GENERALI FUTSAL TEAM *** Strona Główna -> Sparingi GENERALI Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin