Forum *** GENERALI FUTSAL TEAM *** Strona Główna

 Generali - Centrum
Idź do strony 1, 2  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Carlito




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:30, 02 Wrz 2008    Temat postu: Generali - Centrum

Meczyk z nowa drurzyna więc niewiemy na co ich stać , ale podobno niesą zli , z Heru zremisowali chyba 2:2 , więc trzeba uwarzać , ale musimy ich pojechać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlito




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:31, 02 Wrz 2008    Temat postu:

Z tego co jest na stronce to mecz chyba jest o 20.30 , ja będe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robert




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 583
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 14:47, 02 Wrz 2008    Temat postu:

Jestem by zmazać plamę,bo po niedzieli czuję duży niedosyt,złość sportowa też na podwyższonym poziomie,tak że przeciwnicy mają przerąbane...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DZIKU




Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:40, 03 Wrz 2008    Temat postu:

DO ZOBACZENIA NA PLACU BOJU 20.30!!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dominik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:46, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Generali - Centrum 1:5 (1:1)

no cóż - wszyscy wiemy co i jak...


Ponieśliśmy 5 porażkę (Heru, Walkover, Climatec, Climatec, Centrum). Obiektywnie i piłkarsko lepszy od nas był Walkover oraz w drugim meczu Climatec. Pozostale 3 mecze nie wychodziliśmy z połowy przeciwnika i tysiące bramek wisiało w powietrzu. A to nie jest już przypadek czy też pech że kolejny raz przegrywamy.

Indywidualnie zawodników mamy znakomitych - Toluś z Robertem w ataku, Dawid z Mikołajem w środku, Carlito odnalazł swoje powołanie na obronie. Do tego Michał, Hubert, Dominik, Vieri, nowy Maciek. Na bramce Paweł.
Nie traćmy nadziei, nie zniechęcajmy się! Za rok możemy tworzyć paczkę która niepokonana zajmie 1 miejsce. Ale wiele się musi zmienić. Podejście do treningu, sam trening, postawa niektórych z nas. No i najważniejsze - dla mnie wzorem poświęcenia się dla drużyny jest Carlito - uwielbia latać z przodu, strzelać bramki - a jednak fantastycznie spisuje się w obronie.

Co do ostatniego meczu - bardzo proszę nie brać sobie do serca!!!
Niedobrze jednak kiedy drużyna atakuje, bramki wiszą w powietrzu, jest 0:0 a Mikołaj daje się w tak prosty sposób minąć w naszym polu karnym. I nie o sam zwód chodzi ale fakt bliskiego krycia. Tego nie było, no a później sam zwód na zamach... Mamy 1:1 znów bramki dla nas mogą wpaść w każdej chwili, przeciwnicy nie bronią sie kurczowo, pozostawiają nam odrobine miejsca - no i puszczona szmata z połowy boiska przez Pawła. Bramkarz musi być skoncentrowany przez całe 40 minut. Wynikiem tego była ciasna obrona i zabójcze kontry zakończone kolejnymi 3 bramkami.
Z boku nasza gra wyglądała bardzo dobrze, technika, wybieganie, zmiana pozycji - super!!! Brakuje jednak pomysłu na grę, Michał bierze się za rozgrywanie, Toluś musi grać w obronie, Robert się zawiesza i nie wraca...

Jak kazałem grać Wam dużo piłką, odciągnąć przeciwników od bramki, wykorzystać szybkość Tolusia i przebojowość Roberta - to jedna akcja przeciwników i wspomniany strzał z daleka spowodował Waszą krytykę. A wtedy właśnie bylo najwięcej miejsca do strzelenia bramki. Należało tylko grać konsekwentnie!!!

Sparingi z Walkoverem i Mironem przez najbliższe 2 miesiące mogą nas pewnych rzeczy nauczyć, musimy jednak pomyśleć nad zimą i salą. Za miesiąc będze za późno i wylądujemy na Tomexie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlito




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:46, 04 Wrz 2008    Temat postu:

No córz przegrana , sam niewiem jak to sie stało , mamy świetna drurzyne , super zawodnikuw ale mamy problemy z poukładaniem naszej drurzyny , sam niewiem jak to zmienić . Jak wygrywamy to jest dobrze wszyscy są zadowoleni weseli a jak przegrywamy jest gorzej , na meczu niepowinno byc takich sytuacji jak na meczu , sory ale musze to powiedziec Paweł wprowadził troche niezdrową i deprymującą sytuacje zamiast nas wspierać to zaczoł krytykowac i nieprzyłorzyl sie na bramce ( chodzi mi o tom bramke z połowy boiska ) , a niekturych z naszej drurzyna taka postawa nieskłania do lepszej gry tylko przeciwnie , jesteśmy drurzyna i wydaje mi sie że powinniśmy poruszac takie sprawny bo morze to nasz czegos nauczy . W meczu moim zdaniem zagralismy dobrze tylko fatalnie było ze skutecznoscia mieliśmy kilka 100% sytuacji oddalismy durzo szczałuw ale to niepomogło , niewiem morze zabardzo chcielismy wejść z piłką do bramki ale czasami zabardzo kombinowaliśmy i to się konczyło kontrą , trzeba przyznac terz że gralismy z dobrą drurzyna ale taka prawda jest że powinlismy ten mecz wygrać . Fajnie że wrucil Dawid bo daje on spokuj w rozegraniu . Niemorzemy sie podłamywać tylko musimy walczyć o Play Offy . HeHe a takrze zauwarzylem że na forum jak przegrywamy to nikt niechce się wypowiadac a jak wygrywmy to karzdy odrazu pisze . Dobra końze bo troche się rozpisałe , aha sory za błendy ortonraficzne bo pewnie było ich wiele

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DZIKU




Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:16, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Jasne, DOMINIK PISZE SZMATA!!!Proponuję żebyśmy takieła szmaty my strzelali!!Ja chyba byłem na innym meczu!!Gość przyypierdolił z półwoleja i przymierzył tak z połowy że piłka "pofrunęła"do brameczki!!!Oczywiście że moja bramka,przyznaję bez bicia!!!Ale nie przypominam sobie abyśmy MY choć raz tak celnie uderzyli,no tak, my mamy metr do bramki i albo trafiamy w bramkarza albo siła strzału jest taka że dziecko może to zatrzymać!!Ile byŁo setek???sam na sam?? i klepy na dostawienie nogi??5??chyba więcej!!Zawaliłem bramkę??Oczywiście,nie zdążyłem wrócić i mnie "zrobił" ale co to zmienia w wyniku????Mowicie że nerwy!!???Nie wiem co się dzieje??Kompletnie nie ma koncepcji gry!!Bazujemy na indywidualnych umiejętnościach,ale to widać jak na dłoni że letnie rozstanie z piłką i przerwa odbiła sie na formie!!Nie mamy obrońcy z prawdziwego zdarzenia i od przypadku do przypadku!!Trudno się zgrać i złapać formę jak raz w tygodniu przychodzi 50% składu,na treningi!! a kondycja?CHŁOPY z brzuchami mieli tylko 2 zmiany a na 4:1 biegalii kontrowali!!TYLE żali koniec opierdalania i denerwowania się!!Macie winowajcę przegranej i GRATULUJĘ!!!Rozjebałem WAM psychę i dlatego przegraliśmy!!Szkoda tylko że nie Możecie jeszcze raz oglądnąć tego meczu i nie nagrywaliśmy to może niektórzy z pokorą spuścili by głowy!!POZDRAWIAM!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robert




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 583
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 20:53, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Carlito co tam błędy przynajmniej zabrałeś głos w naszej wspólnej sprawie.
Wracając do meczu to mięliśmy naprawdę dobry początek do momentu straty bramki,później podwoiły się krzyki ,nerwówa i choć się staraliśmy, myślę,że blokada była. Mnie osobiście nie przeszkadza jak ktoś po mnie pojedzie, bo mnie się adrenalina podnosi i wyciąłem parę razy gości po kościach ale wiadome nie przez cały czas,bo nawet najsilniejsza psycha,może kiedyś nie wytrzymać. No cóż Paweł nam po prostu nie pomagał,dobrymi podpowiedziami. Mimo wszystko trudno odmówić mu racji ale trochę przesadził. Szczególnie boli ,że ledwo się mecz zaczął, a już dostaliśmy zjebę. Już wtedy czułem ,że nawet jak wygramy,nie będę czuł z tego satysfakcji i wiedziałem ,że będzie ciężko. Nie od dziś chyba wiadomo ,że gra się lepiej, dokładniej kiedy gra się na luzie i jest się pewnym swego i kolegów i nie dotyczy to tylko piłki nożnej.
Wynik mówiłby ,że dostaliśmy łomot,jednak wydaje mi się,że jesteśmy od nich lepsi jednak tym razem im się i co gorsza zasłużenie udało.
Zdecydowanie potrzebny nam jest jakiś trening , a co jeszcze ważniejsze spokojny bez krzyków i wrzasków meczyk.
Jeszcze nie dawno wygraliśmy 15 - 0,myślę ,że jeszcze nie raz pokażemy ,że potrafimy strzelać gole.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Robert dnia Czw 20:59, 04 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joshi




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:55, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Dziku nikt nie napisał, że przegraliśmy przez Ciebie! Nie wiem po co się tak unosisz, może lepiej wyluzuj się trochę.
Chodzi o to, że Twoje komentarze i nerwy na boisku nie pomagają i niczego nie wnoszą.
Wypowiadam się w swoim imieniu, mnie to wyprowadza z równowagi i tyle. Możesz mieć do mnie pretensje o niedokładność i nieskuteczność w grze - trudno. Tylko, że o tym powinniśmy rozmawiać po meczu, a nie w trakcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MIR




Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:33, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Drogi Dominiku drużyna której mam zaszczyt być kapitanem, nazywa się Ence Pence.

Jest tam wielu wartościowych graczy i nazywanie ich wszystkich :"Miron" chyba trochę odbiera im naleznego szacunku piłkarskiego:>

Co do waszego meczu jesli można:

Brak wam tylko i aż myśli jak Generali powinno grać.
Brakuje też odrobiny pokory Jednak: Przegraliście trening z nami gdzie graliśmy 1,5h... to 90 minut, dwa razy więcej niż normalny mecz, Ja grałem kontuzjowany z każdą minutą gorzej, Rafał z gorączką z każdą minutą tragiczniej. Mieliście pełny skład, powinniście nas roznieść z całym szacunkiem do umiejętności naszego bramkarza. Nie wygraliście a przegraliście 3 bramkami. Po czym Dominik mówi że nasze ekipy niewiele się różnią, gówno prawda Dominiku;-). Teraz przerywacie mecz 1:4 nie pokazując nic poza nieskutecznością..a kiedy ta skuteczność była przy 15:0 z niewidomymi? Może to nie skuteczność tylko brak umiejętności i tyle. Przegraliście wyraźnie a uważacie się za lepszy team. Może gdyby wystawić w pole Tolusia,Dawida,Roberta,Carlito...może wtedy i mieliście w polu piłkarsko lepszą ekipę ale co z tego? Odpowiedzcie sobie gdzie z budową ekipy jesteście , bo ja myślę że macie dobrą kadrę, dobre postacie pierwszego planu: Dawid, Toluś sensowy szkielet: Robert,Carlito,Marjan, dobrych zawodników od czarnej roboty: Hubert,Dominik,Joshi , i kogo wy tam jeszcze macie:) Macie już troche poukładaną grę ale brakuje jednej idei w która by wszyscy wierzyli.

Do sedna: Generali ma spory potencjał i tylko od was zależy czy go rozmienicie na drobne czy zaczniecie grac jak na was przystało!

P.S do Dzika: Ja też lubiłem pokrzyczeć ale niestety mój boiskowy (i nie tylko) brat , Speed ma delikatną psychikę i musiałem nauczyć się odpuścić sobie krzyki a nauczyć się go motywować tak żeby coś z tego byłoSmile, krzyki na osoby o innym temperamencie, psychice tylko ich dołują (Joshi mógł strzelić na 2:1 dla was ale bał się jak cholera strzelił z siłą dziecka). A jezeli już puszczasz mimo wszystko strzał z połowy to już wtedy nikt poważnie twoich rad nie wezmie....

Jestem zwolennikiem gry Generali z EPS i Walkoverem bo tylko tak podniesiecie swoje umiejętności i Wy i My czego wszystkim zyczę.

P.S 2
Uwagi moje i obserwacje są szczere i pisze tylko dla tego ze ekipe wasza lubie , więc prosze się nie obrażać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MIR dnia Czw 22:34, 04 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robert




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 583
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 22:57, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Dzięki Miron. Myślę,że forum jest właśnie po to, by takie uwagi były. By pisać co dobre, a co złe. I tak uważam ,że stanowimy silny psychicznie team.I to był tylko wypadek przy pracy. Bardzo mi się podobała Twoja uwaga odnośnie Andrzeja. Właśnie wiedzieć takie rzeczy nam trzeba, bo ja nie chciałbym ,żeby mi np. Joshi zniknął z drużyny,tak jak niegdyś Sebastian... Który notabene,czasem by się bardzo przydał...
Napisałeś prawdę o naszych strzałach na meczu,jak człowiek się spina to i uderzenie mu wychodzi jak wychodzi,czyli dziecko by obroniło. Podobnie było z Dawidem pod koniec ,kiedy miał setkę i się po prostu spalił zupełnie nie w swoim stylu, tak to jest jak czujesz ciążący oddech krytyki...
Widać ,że Paweł ciągle jest podminowany,bo nawet jego post jest dalej w stylu agresywnym,mam nadzieję jednak ,że do niedzieli wszyscy już ochłoną i pokażemy ,że mamy naprawdę mocny i nie kłócący się team.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dominik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:58, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Pawle, sam broniłem i bronię czasami i doskonale wiem jak to jest. Potrafisz zagrać znakomity mecz, wykorzystujesz wtedy swoje warunki fizyczne, znakomicie podajesz do przodu. Tak znakomity jakiego ja nie zagram na bramce. Tydzień później zdarza Ci się puścić bramkę jakiej nie masz prawa puścić, a ja nie puściłem nigdy (na meczu, podkreślam kiedy jestem maksymalnie skoncentrowany).
I jeżeli każdy z nas ma pewne maksimum powyżej którego się nie wespnie - to ja chcę widzieć każdego z nas grającego na tym maksimum, choć czasem obiektywnie nie jest to wysoki poziom. Ja w piłkę grałem do około 16-17 roku życia, a kolejny raz poszedłem z Tobą (Pawłem) na Armaturę dokładnie 3 lata temu. Regularnie gram od 2,5 roku w tym ponad rok na bramce. Czyli ponad 10 lat przerwy !!! To jak ja do cholery ma być znakomitym pikarzem??? Nie będę. Wiedząc jednak jak znakomicie potrafisz bronić, nagannie należy ocenić fakt że przy stanie 0:0 i 2 zmarnowanych setkach zaczynasz publicznie przeklinać. Rozkojarzasz się, tracisz koncentrację i dzieje się. Ja stojąc na bramce i drygując obrońcami (czego Ty niestety nie robisz) wzmacniam swoją koncentrację.
Poza tym, kiedy wszyscy się rozgrzewali przed meczem (ok. 20 minut przed byli już wszyscy) to Ty tego na poważnie nie zrobiłeś.

Jeszcze raz powtórzę - indywidualności mamy znakomite, w większości ograne w futsalu od wielu lat. Przydałby się jednak autorytet którego wszyscy by słuchali. A póki co posłuchajcie mnie.

Z Heru, Climateciem (1 mecz) i z Centrum przegraliśmy bo:

- gnietliśmy ich niemiłosierdnie na ich połówce, pozostawiając całą naszą połowę pustą

- wystarczyło że brakło choć minimalnie konsekwencji w kryciu (często), a przeciwnicy brali nas na szybkość - nie technicznie, nie klepaniem. Piłka do przodu i rura sam na sam z Pawłem.

- wystarczyło cofnąć się o 5 metrów - skracaliśmy pole gry z tyłu, pozostawiając Tolusiowi, Robertowi i Dawidowi miejsce z przodu na rozklepanie przeciwników.

- a tak to albo strzelaliśmy Panu Bogu w okno zza pola karnego (a bramkarzy mieli niezłych) lub piłka wędrowała do Tolusia itd 2 metry od bramki z 2 obrońcami na plecach. No to były strzały w bramkarza lub wybloki a tym samym strzały z siłą 5cio letniej dziewczynki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dominik dnia Czw 22:59, 04 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dominik
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:05, 04 Wrz 2008    Temat postu:

wspomnę jeszcze że uważam obiektywnie że Greengozz było od nas lepsze ale to my wygraliśmy 5:2 (odwrotność wczorajszego meczu). To my zagraliśmy wtedy rozsądnie i skutecznie, a oni mogli sie czuć podwójnie przegrani.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robert




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 583
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 23:10, 04 Wrz 2008    Temat postu:

Po przeanalizowaniu w głowie jeszcze raz tego meczu muszę się Dominik zgodzić z Tobą ,że przy stanie 1-1,mogliśmy się cofnąć i pograć piłką,z resztą zrobiliśmy to tylko chyba 30 sekund szczerze myślałem ,że rywale do nas nie podejdą ,bo zadowoliłby ich remis z nami,podeszli i naprawdę,mogliśmy wtedy przechylić szalę na naszą korzyść,później ta druga bramka i już się zupełnie cofnęli i było już niestety dwa razy ciężej...Niestety w decydujących momentach zawiedliśmy,potem były kontry,no cóż chcieliśmy wygrać i się odkryliśmy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlito




Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:21, 05 Wrz 2008    Temat postu:

Rady Mirona są sensowne , terz uwarzam że mamy piłkarsko dobrych zawodnikuw tylko mamy proble z poukładaniem tego i przełorzeniem na boisko bo to nie sztuka znaleść dobrych zawodnikuw tylko zgrac ich ze sobą i sensownie poukładać , niewiem może powinnliśmy się jakoś zastanowic nad naszą koncepcja gry , poukładanie tego na boisku czy cos w tym stylu . Przypomnijcie sobie mecz tydzien temu w niedziele z EPS jak oni sie ustawiali , jak wymieniali pozycje , jak ze soba wspułpracowali , a jak zagrali bez bramkarza to zamkneli nas na naszej połowie i cięszko byo im odebrać piłike , trzeba wziąść z nich przykład i pomyśleć nad poukładaniem naszej gry, bo szczerze muwiąć nieuwarzam żeby EPS był od nas lepszy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum *** GENERALI FUTSAL TEAM *** Strona Główna -> IV liga futsalowa 2008 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin